Co robimy w ukryciu (2014)

67 punktów na podstawie 5 recenzji (dowiedz się więcej) Według krytyków: Umiarkowane i zróżnicowane recenzje od 5 krytyków

Dodaj ocenę

Co robimy w ukryciu

Co robimy w ukryciu - Recenzje krytyków (5)

Co robimy w ukryciu
Gazeta Wyborcza
67

W sumie nie najmądrzejszy to film, ale zabawny – bez wątpienia. Bawi zgrywa z formuły mockumentu, zderzenie wampirów z przyziemną współczesnością, a zwłaszcza to, że krwawe dziwactwa nikogo tu właściwie (jest jeszcze „ludzki” przyjaciel Stu)… nie dziwią.

przeczytaj całość
Co robimy w ukryciu
Gazeta Prawna
67

Autorzy „Co robimy w ukryciu”, Taika Waititi (jednocześnie odtwórca roli Viago) i Jemaine Clement (połówka duetu Flight of the Conchords, również pojawiający się na ekranie) znakomicie puentują kolejne żarty, choć niekiedy wydają się zachłyśnięci własnym poczuciem humoru i niemiłosiernie rozwodzą się nad jakimś dowcipem, eksploatując go do znudzenia.

przeczytaj całość
Co robimy w ukryciu
Kino.org.pl
60

Z pewnością humor filmu nie wszystkim przypadnie do gustu: bywa bardzo śmiesznie, ale bywa też żenująco. Twórcy idą niekiedy na łatwiznę, wykorzystując motywy już doszczętnie zgrane, w stylu „problemy dentystyczne wampira”.

przeczytaj całość
Co robimy w ukryciu
Onet
65

Tam, gdzie „Zmierzch” czy „Czysta krew” wpada w koleiny groteski, „Co robimy w ukryciu” zaskakuje ironią i inteligentnym humorem. To bezpretensjonalne, zabawne i świetnie zrobione kino, przywracające określeniu „wampir” dobre imię.

przeczytaj całość
Co robimy w ukryciu
Filmweb
70

Niepierwsza to próba ogrania komicznego potencjału wampirów, ale jest w niej odrobina świeżości i wdzięku, bo nie opiera się na prostej kpinie. Autorzy (…) umiejętnie wykorzystują szorstkość i chropowatość „reportażowej” konwencji, zachowują kamienną twarz w rzadkich momentach grozy i nie idą na łatwiznę, próbując wydusić śmiech z groteskowych efektów specjalnych.

przeczytaj całość

Co robimy w ukryciu - Recenzje społeczności

Łukasz F. 5 lutego 2016

Co robimy w ukryciu, What we do in the shadows, jak to zrobić, żeby recenzja nie zepsuła wam radości z oglądania tego filmu? Bowiem obraz ten w dwuosobowej reżyserii zachwyca dobrym samopoczuciem wampirzej trójki i groteskowością życia wesołej paczki bohaterów. Gdy zdarza się oglądać film osadzony we współczesnych realiach, lecz odwołujący się do średniowiecznych legend i przekazów o wampirowskiej treści, nie ma wątpliwości, że tytuł gra tutaj z widzem.

W dziele Jemaine Clement i Taika Waititi kamery, podobnie jak wampiry, unoszą się w powietrzu, pokazując bohaterów z boku, lecz nigdy oczami jednego z nich. Film musiał mieć nieduży budżet. Efektów specjalnych i bardziej zaawansowanej techniki filmowej nie znajdziemy tu także z prostego założenia twórców, że radykalne przerysowanie uczyni film nieznośnym w odbiorze. Idąc ostrożnie w stronę subtelnej groteski, pomieszania realizmu z absurdem, autorzy scenariusza, a są nimi reżyserzy filmu, nie popełnili błędów i nie przefajnowali.

Stąd aburdalne skąd inąd wypady wampirów na miasto, żeby poimprezować i zdobyć nieco krwi, nie tylko nie nużą, ale nawet wciągają widza w przygody.

Akcja toczy się jednak zbyt wolno, żeby nie dojść do wniosku, że wampirze życie jest mniej więcej podobne do życia ludzkiego, ma swoje momenty wzniosłe, ale zazwyczaj toczy się wokół bieżączki, to znaczy spraw takich jak skąd wziąć świeżą krew i dlaczego zapaskudziłeś cały pokój albo nie pozmywałeś naczyń. Widzimy także, że pociąg seksualny gnębi wampirki tak samo jak ludzi, tyle że do zaspokojenia dochodzi w trumnie.

Pewnie z tego powodu twórcy wprowadzili do scenariusza watahę wilkołaków, które stają na drodze naszym bohaterom, ale niewiele z tego dla akcji i sensu filmu wynika. Może najważniejsze, co z tego wynika  jest to, że wampiry nie są w swoim dziwnym świecie same.

Fantastyczne kostiumy, niezła muzyka, dobra gra aktorska czynią z tego filmu świetną rozrywkę na weekend. Do klasyki wampirzego kina film może nie trafić, ale warto poświęcić półtorej godziny, żeby zobaczyć co do powiedzenia mają twórcy hitowego serialu, którego tytułu, tak się składa, w tej chwili nie pamiętam (faceci grają na gitarach, śpiewają głupie piosenki, pamiętacie?).

O filmie

Co robimy w ukryciu (2014)

Viago, Deacon i Vladislav usiłują normalnie egzystować, mimo że są nieśmiertelnymi parusetletnimi wampirami, które żywią się ludzką krwią.

Reżyseria
Jemaine Clement
Scenariusz
Jemaine Clement Taika Waititi
Muzyka
Plan 9
Gatunek
Horror Komedia Dokumentalizowany
Produkcja
Nowa Zelandia USA
Data premiery
27 lutego 2015