Mad Max: Na drodze gniewu (2015)

79 punktów na podstawie 10 recenzji (dowiedz się więcej) Według krytyków: Dobre recenzje od 10 krytyków

Dodaj ocenę

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Na drodze gniewu - Recenzje krytyków (10)

Mad Max: Na drodze gniewu
Kino
60

Zdumiewający film. Właściwie pozbawiony fabuły, jeśli oczekiwalibyśmy klasycznej intrygi (…) cały film wypełnia nieustanny dynamiczny pościg, a niespodzianki to nieoczekiwane zmiany kierunku, wybuchy i eksplozje, katastrofy, skoki pojazdów nad przepaściami i szybowanie ludzi wyrzucanych w powietrze.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Gazeta Wyborcza
75

(…) zrobiony z niezwykłą inwencją wizualną. Jeśli nie dostanie Oscarów za kostiumy i scenografię, będę bardzo zdziwiony. Wizja jest fantastyczna, zbudowana z kakofonicznie dobranych elementów, od Sasa do Lasa – a zarazem bardzo spójna i zdyscyplinowana.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Onet
90

Na drodze gniewu” to skąpane w oparach benzyny postapokaliptyczne kino drogi z feministycznym zacięciem, wysokooktanowa symfonia przemocy rozpisana na ryk silników i wrzaski potępionych. Nonszalancka wizja Millera uderza do głowy szybciej niż domowy bimber, zachowując przy tym smak najszlachetniejszego wina.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Naekranie.pl
90

O „Mad Max: Na drodze gniewu” już teraz mówi się, że to blockbuster dekady, że najlepszy film tego roku, a kino rozrywkowe zostało zdefiniowane na nowo. Spoiler: to wszystko prawda.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Trójmiasto.pl
90

To wyśmienite kino akcji, czerpiące garściami z technologicznych możliwości i weryfikujące na nowo kanony filmu sensacyjnego.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Wirtualna Polska
70

Dialogi są tu ograniczone do minimum, a i tak dostajemy interesująco zarysowane postaci, które poznajemy przez to, co robią. Chociaż przyjemność płynąca z projekcji bierze się z patrzenia na rozwalanie wszystkiego, co tylko znalazło się w filmowym uniwersum (rozwałka naprawdę wypełnia 99,5% ekranowego czasu), to twórcy nie gubią przy tym sensu całej tej historii.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Newsweek
80

Absurdalnie krzykliwy, momentami niedorzeczny, przesiąknięty przemocą. Taki jest nowy film George’a Millera. I najważniejsze: przez dwie godziny nie sposób oderwać od niego oczu.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Geek blog
100

Oglądając „Na drodze gniewu”, zwróćcie uwagę na tło. Na samochody, na ubrania, na lokacje – zobaczycie, ile w tym wszystkim szczegółów, ile wysiłku włożono, by nadać wszystkiemu kształt nie losowy, ale odzwierciedlający jego naturę.(…) „Mad Max: Na drodze gniewu” przejdzie do historii kina.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
wPolityce.pl
100

(…) George Miller nie tylko nawiązał do swojej klasyki, ale pod wieloma względami ją przebił. (…) „Mad Max: Na drodze gniewu” ma najlepszą od wielu lat scenę otwarcia, przy której wysiadają nawet ostatni „Avengersi”. A potem jest jeszcze lepiej. Ten film powala technicznie.

przeczytaj całość
Mad Max: Na drodze gniewu
Radio Wrocław
33

(…) z mniejszą dawką kiczu podobne przesłania wciskali nam paradoksalnie twórcy Avatara i Tańczącego z wilkami. „Mad Max: Na drodze gniewu”, wbrew nostalgii fanów oryginalnej trylogii, to nie jest ostry film. To tępy film jest.

przeczytaj całość

Mad Max: Na drodze gniewu - Recenzje społeczności

Łukasz F. 5 lutego 2016

Nie widziałem filmu tak szczerego w szaleństwie, efekciarstwie i apokaliptycznej degrengoladzie, pięknej degrengoladzie. Mad Max 4, a jego recenzja także ląduje w tym worku, umieszczam na szczycie listy filmów niedorzecznie fascynujących, bez względu na niewątpliwe słabości scenariusza i przeciętną grę aktorską.

Nie o to chodzi w tej imprezce.

Efekty specjalne rodem z Mad Max 4 rozsadzają mózg, akcja toczy się szybko, wręcz wartko, niczym górski strumyk. Siedzimy w fotelu kinowym bez szansy na złapanie oddechu, czy by pomyśleć o jedzeniu popkornu i piciu coli. Widzimy, jak reżyser świetnie bawi się kręcąc kolejne ujęcia, kaskaderzy modlą się o życie, a makijażyści zużywają ton smolistego pudru. Kulejący momentami scenariusz, podobnie jak główny bohater, prowadzi ostatecznie protagonistę do cysterny wypełnionej benzyną, która – niezaskakująco – wybucha w płomienie robiąc mu z twarzy zupę pomidorową.

Chaos panujący zarówno w filmie, jak i w tej recenzji, potęguje ryk pojazdów ryczących jak świnie zarzynane młotkiem lub piłą łańcuchową. Ryk pojazdów potęguje chaos panujący zarówno w filmie, jak i w tej recenzji. Gdy przychodzi do finałowej sceny, to nie ma żartów ani z jednym ani z drugim narzędziem. Filmowa odyseja, by użyć wyświechtanej zbitki wyrazów, tworząca Mad Max 4, opiera się na błędnej autonomii widza, któremu film może się podobać, choć po prostu nie ma wystarczającej liczby powodów, by tak było.

Miller obsadził w głównej roli faceta, który jest wystarczająco stary, żeby być tylko szoferem własnego samochodu, bez szans na spacer na świeżym powietrzu lub chociażby fitness. To wystarczyło, by trzymać widzów w napięciu przez większość projekcji, chociaż latający w powietrzu popcorn i ostentacyjne ziewanie dobiegające z ostatniego rzędu foteli zdają się sugerować, że jest inaczej.

Motywacji bohaterów zazwyczaj nie znamy, lecz głowę zawracałby sobie tym tylko wyrobiony widz, nie potrafiący skupić na wizualnej atrakcyjności, zwierzęcej szczerości, samurajskiej wręcz wojowniczości bohaterów, które wylewają się na nas z kinowego ekranu.

Ostateczna ocena to 9/10.

O filmie

Mad Max: Na drodze gniewu (2015)

Max przyłącza się do grupy uciekinierek z Cytadeli – osady rządzonej przez Wiecznego Joe. Tyran wraz ze swoją bandą rusza za nimi w pościg.

Reżyseria
George Miller
Scenariusz
Nick Lathouris Brendan McCarthy George Miller
Muzyka
Junkie XL
Gatunek
Sensacyjny Sci-Fi
Produkcja
Australia USA
Data premiery
22 maja 2015